wtorek, 19 sierpień 2025 08:51

FAJNIE BYĆ MINISTRANTEM

FAJNIE BYĆ MINISTRANTEM

W niedzielę 15 czerwca br. w naszej parafii na mszy św. w W. Łące o godz. 11.00 miał miejsce obrzęd przyjęcia nowych ministrantów: Jakuba Bilińskiego, Grzegorza Ziółkowskiego Aleksandra Kazanieckiego.

Chłopcy w obecności zgromadzonych parafian złożyli uroczyste ślubowanie wierności i służby Jezusowi. Następnie ks. Proboszcz po modlitwie za nich i na znak dopuszczenia do służby liturgicznej, nałożył komże i kołnierzyki ministranckie.

          W okresie przygotowania chłopcy uczyli się podstaw służenia, poznali ministranckie modlitwy, ale przede wszystkim uświadomili sobie, że podczas Mszy świętej nie służą tylko kapłanowi, ale przede wszystkim samemu Panu Bogu. Nowi ministranci dostąpili zaszczytu bycia blisko wydarzeń, które mają miejsce na każdej Eucharystii. Odtąd będą mogli nosić Świętą Księgę i Krzyż, a także dawać znaki dzwonkami, podawać dary ofiarne, nosić kadzidło i światło. Chłopcy zrozumieli, że poprzez swoją służbę będą przede wszystkim pracować nad sobą, nad tym, by stać się lepszymi, bo przecież obowiązek zbiórek, dyżurów na mszach czy nabożeństwach, to dawanie przykładu innym, to służba Chrystusowi i drugiemu człowiekowi. Dzięki nim każda Msza święta będzie miała podniosły, uroczysty charakter i pozwoli ludziom na głębsze i piękniejsze jej przeżycie.

Wszyscy bardzo się cieszymy i gratulujemy nowym ministrantom i ich rodzicom, życząc im przede wszystkim wytrwałości i radości w służeniu przy ołtarzu. Na zakończenie kierujemy również do nich słowa bł. Jana Pawła II, o których nie powinni zapominać podczas pełnienia swoich obowiązków: „Wasza służba przy ołtarzu jest nie tylko obowiązkiem, ale i wielkim zaszczytem, prawdziwą świętą posługą".

A w sobotę na zakończenie roku szkolnego i katechetycznego, razem z ks. Proboszczem nasi ministranci wybrali się do Torunia by po raz pierwszy stanąć na kortach do tenisa ziemnego. Ta niespodzianka była dla nich okazją, by poznać jak wyglądają korty i poczuć jak posługiwać się rakietą by nabrać umiejętności grania. Po tej pierwszej lekcji teraz już więcej będą potrafili rozpoznać co jest związane z tą dyscypliną sportową. Kto wie, może któryś z nich poczuje smak grania w tenisa i narodzi się następca Huberta Hurkacza czy Igi Świątek J